sobota, 23 lutego 2013

Rozdział 3 "Wielka miłość? Wielkie nieporozumienie?"


Przez najbliższą godzinę wszyscy świetnie się bawili w basenie: Victoria, Louis i Harry pływali, a Zayn, Liam i Niall siedzieli i rozmawiali na przeróżne tematy. Omijając temat, że nie wiedzą gdzie dokładnie są… Było im dobrze. Miejscowość była dosyć mała, więc nie mieli problemów z fankami. Mieli spokój i bardzo im się to podobało.

-Chłopaki, ja idę dać coś małemu do jedzenia. Pewnie przez ten czas porządnie zgłodniał.-stwierdziła Victoria i zaczęła wychodzić z basenu.

-Nie! Zostań jeszcze chwilę!- powiedział ciągnący dziewczynę z powrotem do wody Lou.

-Louis, przestań!- krzyczała przez śmiech brunetka. Po chwili szamotaniny i momentalnych podtopień wydostała się z rąk nowego kolegi pokazując mu język, po czym szybko wyszła z basenu.

-Choć Ksawierku, idziemy coś zjeść? Na co masz ochotę?- zapytała.

-Płatki z mlećkiem. – powiedział chłopiec.

-Dobrze. To co… Kto pierwszy w kuchni?- wyszeptała pochylając się nad chłopcem i zaczęła biec w stronę domu w spowolnionym tempie, tak żeby malec mógł ją prześcignąć.

                                                          ***

W basenie

-A tak w ogóle to jak ona ma na imię?- ponownie z zaciekawieniem spytał Harry.

-Przecież mówiłem Ci, że nie wiem.- odpowiedział Lou.

-Liam, przecież Ty z nią rozmawiałeś!- przypomniał Niall.

-No tak, rozmawiałem. Bardzo dobrze mi się z nią rozmawiało. Nie zachowywała się jak większość naszych fanek, które przy nas są sparaliżowane i albo nie wiedzą co powiedzieć, albo się wydzierają… Ona rozmawiała ze mną tak jakbym był zwykłym chłopakiem. Jakbym nie był sławny. To było najlepsze w naszej rozmowie! A Ona ma na imię jakoś tak… chyba… Nie wiem! Nie spytałem i się nie przedstawiła.- ze zdziwieniem stwierdził Liam.

-Ja z wami nie wytrzymam! Ale macie problem… Zaraz pójdę i zapytam.- powiedział Louis i zerwał się, by wyjść z wody.

-Stój!- przerwał mu Harry łapiąc go za ramię.- Ja pójdę.-wyszedł z basenu i pobiegł do domu.

                                                         ***

W kuchni

-Proszę! Smacznego maluszku.- powiedziała podając małemu miskę z płatkami i pocałowała go w czoło. W tym samym momencie wszedł Harry.

-Ja też chcę!- brunet szeroko się uśmiechnął.

-Płatki?- zapytała dziewczyna.- Są w górnej półce, a mleko znajdziesz w lodów…

-Nie chcę płatków!- przerwał jej Harry i po chwili wyrzekł z nadzieją- Chcę buziaka!

-To bardzo dziwne...- dodała dziewczyna.

-Co? To, że chcę całusa od ładnej dziewczyny?

-Nie! To, że cały ociekasz wodą, stoisz tu w samych bokserkach i dopiero teraz to, że chcesz ode mnie buziaka!

-Ja nie widzę w tym nic dziwnego…- zaśmiał się Harry.- To jak?

-Nie dostaniesz!- dziewczyna uśmiechnęła się zadziornie po czym chciała schować ręce do kieszeni i zorientowała się, że ona także jest tylko w stroju kąpielowym.- Tooo, ja może pójdę się przebrać w coś suchego…

-Czekaj!- zaczął-Ja to znaczy... My wszyscy się zastanawiamy…

-Tak?

-Jak się nazywasz? Żaden z nas nie wie, więc przyszedłem zapytać.

-Boże! Jestem jakaś dziwna! Naprawdę się nie przedstawiłam?- zapytała zdziwiona Victoria.

-Naprawdę.– Harry uśmiechnął się, gdyż zauważył, że dziewczyna poczuła się zakłopotana.

-Nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje… Jestem Victoria.- brunetka odrzekła z rumieńcem na policzkach.

-Ymm. Imię piękne tak samo jak jego właścicielka.- powiedział Harry i znacznie przybliżył się do Vic. Dziewczyna nie miała się gdzie odsunąć, ponieważ stała przy samej ścianie. Nie wiedziała co zrobić, więc powiedziała proste słowo: 'Dziękuję' i próbowała uciec wzrokiem od bruneta, lecz ten jej na to nie pozwolił. Odchylił jej głowę do góry tak, aby patrzeć w jej oczy. Tę romantyczną scenę nieco popsuł malec siedzący przy stole.

-Telaś będzie moment? Ja nie chcem was pseskadzać!- powiedział wpychając do ust następną łyżkę płatków.

Harry nie chciał, żeby ta chwila się doszczętnie zepsuła, bo wiedział, że może się już nie powtórzyć. Więc postanowił szybko działać:

-Oj będzie!- stwierdził. Victoria zauważyła, że lewy kącik jego ust lekko się podniósł i wiedziała, co zaraz się stanie. Harry delikatnie pocałował dziewczynę, a ona niepewnie zarzuciła ręce na jego szyję, zgadzając się na pocałunek.

-To ja nie pseskadzam!- krzyknął chłopiec i wybiegł z kuchni zasłaniając oczy rękoma. W tej samej chwili Harry i Vic przestali się całować i zaczęli się śmiać z malca, wpatrując się sobie w oczy.
Nagle do kuchni wszedł Niall:


-Jest może coś do …- nie dokończył, bo zauważył parę stojącą bardzo blisko siebie. - Sorry! Już wychodzę!- nie wiedział jak się zachować.

-Nie! Ty zostań! To ja przepraszam.- Przerwała mu dziewczyna szybko zdejmując ręce z szyi loczka.- To nie powinno się wydarzyć.  Przepraszam! – zawstydziła się.- Ja już idę poszukać Ksawiera.- szybko wyszła z kuchni.

-Stary przepraszam… Nie wiedziałem.- zaczął Niall.

-To nie Twoja wina. Skąd mogłeś wiedzieć?- powiedział Styles spoglądając za okno.

-Może chodźmy już.

- Ok. Chodźmy. – odpowiedział i razem poszli dołączyć do reszty chłopaków, którzy nadal byli nad basenem.

                                                           *** 
Basen

-Powiedziała Ci? Co się dowiedziałeś?- Spytał Lou.

-Tak, ma bardzo ładne imię.- Rzucił od niechcenia zamyślony Harry.- Victoria.

-Ładne. Naprawdę ładne. A czemu Ci tyle to zajęło?- zapytał Liam.

-A tak jakoś… Zagadaliśmy się.-Loczek spojrzał na blondyna, który najwyraźniej wcale nie miał zamiaru o niczym mówić. Niall wiedział o co chodzi Harry'emu, więc szybko palnął coś bezsensownego na zmianę tematu:

-Mi ona wygląda na jakąś Stellę! A wam?

-Taa, Stella. Czemu nie? Nawet do niej pasuje.- Zgodził się Louis.

-Idę się przejść. Zaraz wracam.- Powiedział brunet i poszedł w głąb ogrodu. W tym czasie zadawał sobie szereg nurtujących go pytań. „Dlaczego? Dlaczego ona sobie poszła? Przecież się zgodziła… Nie rozumiem. Czy to przez Ksawiera? Czy może przez blondyna, który wparował do kuchni? No kurde! O co jej chodzi?”



***



Nie podoba mi się coś w tym rozdziale! Ale mam nadzieję, że może Wy będziecie mieli inne zdanie na ten temat… Więc proszę o opinie w komentarzach i wyrażanie swoich reakcji. To wiele dla mnie znaczy! :)

Dziękuję za wszystkie komentarze :D

Przepraszam Was, że kwestie Ksawiera tak zdrabniam, ale kocham wymowę małych dzieci. :))


Im więcej komentarzy, tym szybciej zamieszczę 4 rozdział, który mam już gotowy :)  To kiedy go dodam zależy tylko od Was.

12 komentarzy:

  1. [spam]
    Przepraszam za spam, ale mój blog jest na prawdę mało popularny, a mi na nim zależy, bo kocham pisać :) Dwa dni temu pojawił się rozdział 17. Jeżeli chcesz wiedzieć co Zayn zapisywał w swoim pamiętniku od dnia kiedy spotkał Effy tego dowiesz się właśnie w tym rozdziale :) Zapraszam: jakkochatowroci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!! proszę dodaj szybko 4 rozdział czekam nn <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział i świetne opowiadanie !
    Dodaaaj, jak najszybciej, bo już nie mogę się doczekać ! :D
    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Więcej akcji dodaj do tego. Niech się coś dzieje np. porwanie czy coś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się . :) Dzięki za szczerość :D
      Mam w zeszycie napisane już do 8 rozdziału, ale spróbuję coś w nich zmienić, żeby były ciekawsze.(uprzedzam, że za kilka rozdziałów dojdzie nowa bohaterka) :)

      Usuń
  5. Fajnie piszesz : )

    OdpowiedzUsuń
  6. No fajny. Zaczęłam czytać twoje opowiadanie i naprawdę mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. ej..mała różnica...skoro Ksawery mówi po polsku a Harry po angielsku to...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 'Ksawier potrafił mówić trochę po polsku i dobrze po angielsku, ponieważ z ojcem mieszkał w Anglii. Jego matka mieszkała w Polsce, a on i jego ojciec odwiedzali ją bardzo często, na wakacjach.'
      Fragment 4 rozdziału.

      Usuń
  8. Kocham mowę małych dzieci :3
    ***
    Kogo spotkać może dziewczyna na wakacjach? Czy po powrocie do Polski nadal będzie bezpieczna? Widziała go. Był i nagle zniknął. Czy uda jej się prowadzić spokojne życie wiedząc, że ktoś obserwuje? Co jeszcze może stać się w jej własnym domu?

    Zapraszam na bloga: http://opowiesco1diwieleinnych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! :)
Pamiętaj ... im więcej komentarzy, tym więcej motywacji do pisania i szybsze dodawanie nowych rozdziałów! :))