środa, 24 lipca 2013

Rozdział 27 "Pocałunek"



Wyjeżdżamy- jedno, małe słowo, a tyle znaczy, potrafi wiele zmienić. Zburzyć mnóstwo planów. Dlaczego wszystko sypie się zawsze w najmniej odpowiednim momencie? Dlaczego los często robi nam na złość? Może tak po prostu musi być... Jest to nam pisane i odwrotu nie ma. Nie możemy zmienić przeznaczenia? Nie! Możemy wszystko... Musimy tylko kiedyś umrzeć, jak każdy. Jaką decyzję podejmiemy, co zrobimy, jak zareagujemy- to nasz wybór, nasz czyn.
Początkowo Harry stał jak wryty w ziemię. Nie wiedział co powiedzieć. Spojrzał na Victorię, która spokojnie leżała na łóżku, obserwując małe drzewo za oknem. Dziewczyna kompletnie się wyłączyła. Odcięła od rzeczywistego świata. Ślepo wpatrywała się w jeden punkt. Była nieobecna. Styles westchnął głęboko, rzucił krótkie "Zaraz będę" i rozłączył się. Vic milczała.
Przez chwilę próbował jeszcze coś wyciągnąć od zielonookiej, lecz nie dawało to żadnych rezultatów... Wyszedł bez słowa ze łzami w oczach. Chłopak chcąc, nie chcąc musiał wracać, a przynajmniej uważał, że musiał...
Dotarł do domu w przeciągu kilkunastu minut. Na wjeździe stał ich wielki, czarny samochód. Zayn wynosił już z domu swoje walizki, Liam rozmawiał z menedżerem, Louis dyskutował o czymś z Aną, a Niall siedział sam na werandzie. Był zamyślony, wyraźnie coś go trapiło.
Harry nie przywitał się z nikim. Od razu pobiegł prosto do pokoju, w którym miał swoje rzeczy. Tam zaczął szybko, chaotycznie wyciągać ciuchy z półek i wrzucać je do dużej, szarej walizki. Po chwili chłopak usiadł na łóżku i schował twarz w swoje dłonie. Nadal nie potrafił uwierzył w to, że to koniec. Nie wierzył także, że to Victoria zakończyła ten związek jako pierwsza...
Od dłuższej chwili Lena przyglądała się rozzłoszczonemu Harry'emu. Podeszła bliżej, przyjrzała mu się, położyła rękę na jego ramieniu. On zaskoczony spojrzał na nią.
-Co się stało?- spytała bez owijania w bawełnę.
-Zerwała ze mną...- szepnął z nie dowierzaniem.
-Co? Victoria z Tobą zerwała?- zdziwiła się- Czemu?
-Też chciałbym się tego dowiedzieć...
Po tych słowach do pomieszczenia wparował Louis. Lena i Harry zdziwili się na jego widok.
-Pakuj walizki do auta, bo jeszcze jedziemy się pożegnać z Victorią- wyjaśnił Lou.
-Jedźcie sami. Ja nie jadę. Już się z nią pożegnałem...- powiedział ze łzami w oczach.
-Okej...- powiedział zdziwiony- To my po Ciebie wrócimy za jakąś godzinę.
-Dobrze.
Na tym ich rozmowa się skończyła. Lou wyszedł, z Hazz został tam, dalej rozmawiając z Leną.

                             * Kilka minut później w szpitalu*
Lou, Ana, Liam i Zayn szybko poszli do sali. Niall nie spieszył się. Od ostatniej rozmowy z Victorią był taki przygaszony. Mało jadł, mało mówił. Ciągle siedział sam.
Pożegnania nigdy nie należały, nie należą i nie będą należeć do najprzyjemniejszych sytuacji. Wszyscy zamienili z Victorią kilka słów. Mówili, że musi być silna, że wszystko się ułoży. Po piętnastu minutach bezsensownych rozmów, które i tak nie pomagały Victorii, zdecydowali się wracać. Wszyscy z wyjątkiem Niall'a wstali i wyszli pozostawiając za sobą tylko delikatnie uśmiechy. Blondyn oznajmił, że po chwili do nich dołączy...
-Dziękuję, że o niczym im nie powiedziałeś- lekko się uśmiechnęła.
-A mi jest przykro... I to bardzo...
- Dlaczego?- zdziwiła się.
-To prawda, że zerwałaś z Harry'm?- dziewczyna kiwnęła głową na potwierdzenie- Pasowaliście do siebie...
-Ale ja już nie potrafiłabym tak jak kiedyś...- tłumaczyła.
-Wiem. Rozumiem to- dotknął jej dłoni. Ona nie zareagowała na to, nie bała się blondyna.
-Powiem Ci coś, w sekrecie- szepnęła z uśmiechem, Niall przysunął się do niej, by dokładniej ją usłyszeć-  To nasze ostatnie spotkanie, ostatnie pożegnanie.
-O co Ci chodzi? Przecież jeszcze na pewno kiedyś Cię odwiedzimy, a przynajmniej na pewno ja.
-Jestem chora... Zostało mi kilka miesięcy życia- mówiła spokojnie.
-Co? - chłopak był wyraźnie zaskoczony. Złapał jej dłoń mocniej, a jego oczy zaszkliły się- Powiedz, że to tylko głupi żart!
-A czy wyglądam jakbym była skłonna do żartów?- odpowiedziała sarkastycznie.
-To nie może być prawda! Victoria, mogę Ci jakoś pomóc?- spytał z troską.
-Nie, nie możesz. Nie chcę pomocy, chcę już to skończyć.
-Wyjdziesz z tego, obiecuję Ci to...- mówił ze łzami w oczach.
-Przepraszam, zepsułam Wam cały pobyt w Polsce- dziewczyna szybko zmieniła temat.
-Przestań, nic nie zepsułaś.
Nagle Niall dostał sms-a od Liam'a. Jego treść brzmiała następująco: „Pospiesz się!” Chłopak odłożył telefon na bok, zignorował tę wiadomość.
-Cieszę się, że przynajmniej Tobie z Aną się ułoży- uśmiechnęła się.
-Ale, ja z nią nie jestem...
-To na co jeszcze czekasz? Idź do niej i powiedz jej to co czujesz!- powiedziała poważnie.
-Nie potrafię- urwał.
-Dlaczego?- spytała.
Niall spuścił wzrok i przetarł oczy. Westchnął, spojrzał na dziewczynę i delikatnie przysunął się do niej. Zbliżył swoją twarz do jej twarzy. Dzieliły ich już tylko milimetry. „Niall…” szepnęła. On uciszył ją krótkim, czułym pocałunkiem. Victoria delikatnie odepchnęła go od siebie i popatrzyła w jego oczy pytającym wzrokiem. 
-Przepraszam…- rzucił i wyszedł z sali zostawiając ją samą.
Victoria miała milion myśli na minutę. Nie wiedziała dlaczego Niall to zrobił. Nie przeszkadzał jej ten pocałunek. Nie była zła na chłopaka, lecz chciała wiedzieć czemu to zrobił? Była pewna, że już nigdy się tego nie dowie…
Przebiegnięcie długiego korytarza i wyjście przed szpital zajęło blondynowi nieco ponad minutę. Widząc zdenerwowanie na twarzy Liam’a chłopak wsiadł do samochodu bez słowa. Usiadł obok Any, która także nie była skora do rozmowy. Wszyscy mieli żal do siebie, że to wszystko tak się skończyło, że ich losy właśnie tak się potoczyły.
Zawsze rozgadany, roześmiany Louis, teraz siedział cicho wpatrując się w telefon, który trzymał w ręce, Liam był skupiony na prowadzeniu samochodu, ale mimo to na jego twarzy wyraźnie wymalowany był smutek.
Pożegnania, dlaczego zawsze są kojarzone ze smutkiem? Są kojarzone z wielką stratą, najczęściej kogoś bliskiego. Pożegnania, choćby przed jakimkolwiek wyjazdem, są bardzo trudne. Często boimy się, że stracimy osobę, która wiele dla Nas znaczy. Obawiamy się najgorszego. Strach przed tym, że coś może stać się komuś bliskiemu często nas „paraliżuje”. A co jeśli wiemy, że to ostatnie pożegnanie? Nic nie możemy zrobić… Jesteśmy bezradni. Niektórzy godzą się ze stratą bliskiej osoby, inni nie. Świadomość, że już nigdy jej nie przytulimy, nie zobaczymy, nie usłyszymy jest okropna, bolesna. Na tę myśl łzy same napływają Nam do oczu. Czujemy pustkę. Wielką wewnętrzną pustkę… Mamy wrażenie, że wraz z odejściem tej osoby tracimy cząstkę siebie. Nic nie jest w stanie wypełnić tej pustki. Nawet druga osoba…
Zanim samochód się zatrzymał Niall miał oczy pełne łez… Wszyscy zdążyli już wysiąść z pojazdu, blondyn nadal tam siedział i wpatrywał się  w brudną szybę. Victoria znaczyła dla niego wiele. Żałował tylko, że uświadomił to sobie zbyt późno. Wiedział, że była kimś więcej niż tylko przyjaciółką.  Było mu przykro z tego powodu, że Vic musi umrzeć.
Taka piękna, młoda, utalentowana, kiedyś pełna energii, optymizmu, dziewczyna ma odejść? Od tak, zostawić wszystko co do tej pory osiągnęła?- Chłopak zamyślił się do tego stopnia, że nie słyszał jak od kilku minut Liam prosi go, żeby wysiadł z samochodu. Ocknął się dopiero, kiedy przyjaciel otworzył drzwi.
-Niall, wychodź! Co się z Tobą dzieje?!- krzyknął Liam.
-Ze mną?- zdziwił się i wysiadł z pojazdu- Ze mną nic…
-No przecież widzę, że jednak coś… O co chodzi?- dociekał.
-O nic- odrzekł- Nie powinieneś się teraz martwić o mnie…- dodał pod nosem. 

Zauważył, że Ana wychodzi z domu z walizkami i wkłada je do taksówki. Niall prędko pobiegł do niej tym samym ignorując wciąż mówiącego o czymś Liam’a.
-Co to ma znaczyć?- spytał blondyn kiedy stał tuż obok Rudej.
-To raczej ja powinnam Ci zadać to pytanie…- szepnęła tak, by chłopak dokładnie to usłyszał i szybko położyła torebkę na tylnym siedzeniu.
-Nie rozumiem- automatycznie zmarszczył czoło.
-Ahh… No przecież. Wielki pan Horan czegoś nie rozumie to od razu trzeba wytłumaczyć…- rzekła oschłym i równocześnie wrednym tonem- Po co? Powiedz mi po co?!- krzyczała- Po co ten cały cyrk z kupowaniem mi biletu na samolot, ze ściąganiem mnie tutaj do Polski?! Chciałeś mi narobić nadziei, tak? I po prostu nic nie mówić… A Z resztą czemu ja się łudziłam, że taki chłopak jak Ty, wielka gwiazda, Niall Horan, pożądany przez miliony nastolatek, zechce takie zwykłe beztalencie, czyli mnie? Łudziłam się, że w końcu wydusisz z siebie to głupie „podobasz mi się”, ale to była tylko bezpodstawna nadzieja. Byłam taka głupia…- łzy zaczęły spływać po jej bladych policzkach- No w końcu przekonałam się, że powiedzenie „nadzieja matką głupich jest” jest prawdą!
- Ana, dlaczego tak mówisz? Co masz na myśli?
-Dlaczego?- zaśmiała się- Dlaczego? Idź już lepiej do tej swojej Victorii i znów ją pocałuj. Wyznaj, że ją kochasz i żyjcie sobie długo i szczęśliwie!- ostatnie zdanie wykrzyczała.
-Wiem jak to wygląda, ale to nie jest tak jak myślisz, daj mi to wytłumaczyć… Ana, błagam Cię, uspokój się…- powiedział, by uspokoić blondynkę.
-Czyli twierdzisz, że ten pocałunek był przypadkiem i nic dla Ciebie nie znaczy?- powiedziała wymachując rękoma- Przyrzeknij!
-Nie mogę…- spuścił głowę.
-A jednak to prawda- spojrzała mu w oczy z nie dowierzaniem.
-Ana, posłuchaj, Wy obie jesteście dla mnie ważne, ale ta cała sytuacja jest tak skomplikowana, że…
-Jak skomplikowana? – spytała zbulwersowana.
-Nie mogę Ci o tym powiedzieć, ale proszę...
-Nie ma żadnego „ale”!- krzyknęła przez płacz- Jesteś dupkiem! Nie wiem co ja w Tobie widziałam… - szepnęła i wsiadła do taksówki trzaskając drzwiami. Samochód odjechał z piskiem opon, a Niall został na wjeździe sam…





***





 Tym razem 1512 słów. Wiem, rozdział nie jest idealny, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Starałam się bardzo. <3
Za błędy, powtórzenia przepraszam.
Dziękuję Wam za te wspaniałe komentarze pod ostatnim rozdziałem i za wsparcie na ask’u! Jesteście kochane! 
Od razu podsumuję i wyjaśnię: Nie zamykam, ani nie zawieszam bloga. :)
Jak zawsze proszę o komentarze, pytania, opinie. :))
Pytania? Ask. <3

40 komentarzy:

  1. Świetny rozdział po prostu brak mi słów....
    Nie moge sie doczekać next'a .
    Chce się dowiedziećczy Niall jednak bedzie walczył o Ane , czy opuści zespół i zostanie w Polsce z Vic ....
    I mam jeszcze jedno pytanko ,a mianowicie jakim cudem Ana wiedziała o pocałunku ?????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do tego pocałunku to wyjaśni się w nowym rozdziale. :))

      Usuń
    2. Bardzo fajnie piszesz , widać że sprawia ci to przyjemność :)
      Pozdrawiam Ewella1234 - ziabawszystkoinic.znamy.p

      Usuń
    3. Już nie moge się doczekać .. ^^
      SPAM : me-and-1d-in-my-life.blogspot.com

      Usuń
  2. Niesamowity *-*
    Mam nadzieję, że Niall w końcu się wygada i zawalczy o Ane

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty! Szkoda mi nialla

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to czytam to mam wrażenie, że jestem u nich, tylko przyglądam się temu wszystkiemu z boku. Niesamowite. Jak przeczytałam, że Niall pocałował Vic to omg xd WTF a później mi się zrobiło go tak szkoda, jak został sam na tym podjeździe ;c Szybko następny haha <3
    Jak książka od której nie da się oderwać. ~ Nati

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz mega wyobraźnie i to jest cudne xD Żeby napisać takie opowiadanie to potrzebna jest wyobraźnia :) Nie myślałaś żeby wydać książkę ? :D

    mojblogija.blogspot.com ---> obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty. :3

    Nominowałam cię do The Versatile Blogger. Więcej na http://learn--to--love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. super rozdział chyba najlepszy ze wszytkich czekam na kolejna noykę nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju ! Extra ! Dawaj nexta !;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeeeeeeeej *_____________________* Dawaj szybko następny!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja Cię kocham<3 Wspaniały rozdział, niesamowity... Mam nadzieje, że wszystko się ułoży i Vic będzie z Harrym a Niall z Aną... Aż się popłakałam;( Mam nadzieję że niedługo będzie następny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdział bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  12. Na początku przepraszam, przepraszam, przepraszam, że nie czytałam ale sama wiesz czemu ;c
    Siedziałam sobie dzisiaj na ask'u i czytam jakiś pocałunek, Niall, Vic ? Nie wytrzymałam i nadrobiłam stracone rozdziały :)
    I JA JUŻ CHCĘ NASTĘPNY ROZDZIAŁ !!! ♥
    Genialnie, że Lena i Zayn się pogodzili, ale co teraz będzie ? muszą się rozstać. a ja nie chcę ;cc
    Harry i Vic. Hmm...no szkoda.
    To teraz włączamy mój mózg ♥
    ONA MA BYĆ Z NIALL'EM, ROZUMIESZ ?! JA WIEM GDZIE TY MIESZKASZ, OKAY ? JAK COŚ TO CIĘ ZNAJDĘ I NIE BĘDZIE ZA FAJNIE ! KOCHAM CIĘ ♥
    Hmm...to tak zaczyna sie teraz bezsensowna paplanina... :D
    Ja tak baardzo chcę żeby ona była z Niall'em ! prooooooooooooooooooooooooooooooooszę ♥ dla mnie ? :*
    czekam, czekam, czekam na ciąg dalszy choć troszkę wiem co będzie dalej :D :D :D <3
    Kocham Cię i czekam na następny rozdział ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Znowu... Znowu doprowadziłaś mnie do płaczu. Wszystko napisane pięknie, ale ja już chcę, żeby Victoria umarła. Jak Niall mógł zrobić coś takiego, on powinien być z Aną i kropka. Nigdy nie pałałam zbytnią sympatią do Vic. Niall zachował się jak ostatnia świnia.
    Przepraszam, poniosło mnie... Zdania jednak nie zmienię i bez względu na wszystko nadal uwielbiam to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  14. Niee! Niech Vic nie umiera! Niech Niall będzie z Aną! Niech szybko się pojawi nowy rozdział! :D czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie masz opowiadania. :)

    Zapraszam na mój blog http://lennka-lennka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ahh.. Mam ochotę na więcej.!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Trochę nie ogarniam rozdziału bo nie czytałam opowiadania a to jest mów pierwszy. Ale styl pisania masz bardzo ciekawy i mimo tego nie rozumiałam połowy to dobrze się czyta. :)
    Zapraszam do mnie: http://pieknoczytania-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ehh szkoda, że kończy się właśnie w takim momencie bo czuję taki lekki niedosyt no ale cóż..Ogólnie piszesz naprawdę fajnie, tak lekko i wgl. Pokazałaś mi tutaj Nialla w trochę innym świetle niż w większości opowiadań jakie czytałam, zawsze był taki słodki itp. a tutaj leci na dwa fronty, ohh. Jednak chyba bym wolała, żeby był z Ane. Nie przeczytałam wszystkich rozdziałów tylko kilka, ale to przez to że trafiłam tutaj niedawno. Mam nadzieje, że nie przestaniesz pisać, bo masz duży talent :)

    http://larryisrealbitch.blogspot.com/

    Zapraszam też do siebie, również piszę, ale raczej bardziej nieudolnie, z resztą sama ocenisz jak wejdziesz.
    Obserwuję jakby co..
    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny blog, ciekawie piszesz. Jak tylko będę miała więcej czasu to przeczytam wszystko od 1 rozdziału. Super tło i fajny nagłówek.

    http://margaretwild.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzę że sporo rozdziałów jest. Mimo że nie przepadam za 1D to jednak twój styl pisania zachęca do przeczytania opowiadania ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Rozdział jest bardzo ciekawy, ale jak na mojego oko bym zmieniła czcionkę. Ale to twój blog i zrobisz jak zechcesz :)
    Nie czytałam reszty rozdziałów ale ten wygląda zachęcająco. Uwielbiam 1D i jeśli skończę czytać wcześniej zaczęte opowiadanie wróce tutaj :)
    Nie przestawaj pisać, życze weny na kolejne rozdziały :)
    Obserwujeee Cię :D
    Pozdrawiam ;>
    Zapraszam na mojego bloga: http://storybelel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja przepadam za One Direction, ale chętnie przeczytałam 1 rozdział i spodobało mi się :)

    Czekam na więcej ;3

    yukarinosekai.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow ! Wielkie Wow! Świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Twoje opowiadania są piękne *.* Uwielbiam 1d <3
    Harry najlepszy <3
    Zapraszam do mnie c:
    http://zmianoholiczka-victoria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajnie że skończyło się właśnie w takim momencie bo czekam na następny rozdział,omg ,już nie mogę się doczekać,czuje się tak jakbym miała dokończyć oglądać jakiś niesamowity film.Lubię 1D :)

    obserwuję i liczę na to samo.
    worldnastolatki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawe opowiadanie, super blog i wygląd!
    Pozdrawiam
    http://aleksandra222.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Super piszesz a inaczej zaje......
    Nie lubię 1D i lubić nie będę ale to mnie wciągnęło... ;)

    Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych rozdziałach :)

    A teraz zapraszam do mnie ---> http://widokzoczupsa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. szczeże bardoz ąłdnei pisanie ćwic zdlaej a bedzie jeszcze lepsze moje oko sie zachwyciło twoim rożdziałem zycze powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  29. już tu kiedyś byłam ;o olśniło mnie xd postaram się nadrobić te rozdziały, których jeszcze nie czytałam : )) tak czy siak ..wydaje mi się że zmieniłaś nagłówek . .
    tło za to jest genialne..<3 pytałaś jak ja zrobiłam swój NAGŁÓWEK..otóż pobrałam go z szzabloniarni .. i był to że tak powiem "cały szablon" za to nie ustawiałam go sama :)) jeszcze raz dzięki za miłe słowa x

    http://www.castingonline.pl/portfolio/portfolio41646.php
    mogłabyś na mnie zagłosować? chcę spełnić swoje marzenia ;))
    wystarczy że tylko ocenisz x

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo fajny blog ♥ Ciekawie piszesz i lekko się czyta ♥ Historia sama w sobie ciekawa i rozdział jest bardzo udany ♥
    Powodzenia w pisaniu, ćwicz, bo pomimo, ze piszesz fajnie możesz (i musisz) się jeszcze wieeleee nauczyć :)
    Pozdrawiam :)

    Zapraszam: http://szukajac-perfekcji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. No tak ja Cię dziewczyno kocham i nienawidzę jednocześnie! Kocham za Twoją twórczość a nienawidzę za treść. Spokojnie już wyjaśniam! Nienawidzę bo przewiduję smutne zakończenie, a po takich ryczę jak beksa! A ja beksą nie jestem! Kocham za to jak potrafisz wciągnąć swoim tekstem i za Twoją wyobraźnię! No nic mam nadzieję, że się mylę i Victoria nie umrze tylko jakoś wyzdrowieje... Achh jeżeli tak nie będzie to trudno, ale ja nie znoszę smutnych zkączeń... a właśnie na to się zanosi... No nic czekam z niecierpliwością na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  32. Muszę przeczytać nexta koniecznie... Dodaj go szybko...

    OdpowiedzUsuń
  33. Właśnie pojawił się 37 rozdział na http://foreverbewithyou-opowiadanieo1d.blogspot.com/ !
    Zapraszam <3

    OdpowiedzUsuń
  34. No co tu duzo mowic... rozdzial zajebisty jak zawsze!;) uwielbiam Cie dziewczyno<3 i czekam z niecierpliwoscia na nexta:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Victoria i Niall? Ciekawe...
    ***
    Kogo spotkać może dziewczyna na wakacjach? Czy po powrocie do Polski nadal będzie bezpieczna? Widziała go. Był i nagle zniknął. Czy uda jej się prowadzić spokojne życie wiedząc, że ktoś obserwuje? Co jeszcze może stać się w jej własnym domu?

    Zapraszam na bloga: http://opowiesco1diwieleinnych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! :)
Pamiętaj ... im więcej komentarzy, tym więcej motywacji do pisania i szybsze dodawanie nowych rozdziałów! :))