Minęło pół
godziny. Para nadal szła w miejsce, do którego prowadziła Victoria.
-Daleko
jeszcze?- zapytał zniecierpliwiony Harry.
-Na piechotę
jeszcze około godziny drogi.
-Co? Aż
tyle?- zdziwił się loczek.
-No przecież
sam mówiłeś, że „mamy czas”.- powiedziała i szeroko się uśmiechnęła.
-Jesteś niemożliwa,
ale i tak Cię… lubię!- odwzajemnił uśmiech.
-Ja dotrzymuję
słowa, kiedy coś powiem. Nie rzucam słów na wiatr. Więc proszę Cię Ty też
dotrzymuj!
-Postaram
się.- powiedział od niechcenia- Ale gdzie Ty mnie zabierasz?- spytał.
-Zaraz
zobaczysz.- odpowiedziała Victoria.
-Jak to
zaraz? Jeszcze przed chwilą mówiłaś, że została nam godzina drogi.- Harry nie wiedział
o co chodzi dziewczynie, zdenerwował się. Victoria zaśmiała się i dała Harry'emu buziaka
w policzek. -A to za
co?- jego humor się polepszył.
-Bo jesteś taki
słodki jak się denerwujesz!
-Wow…
Dziękuję. Widzę, że teraz Ty zaczynasz komplementować mnie? – uśmiechnął się i
poczuł, że brunetka puszcza jego rękę.
-Już jesteśmy!-
powiedziała i otworzyła zarośniętą pnączem winogron bramę.
-No,
rzeczywiście. Dosyć tu ładnie.- stwierdził rozglądając się. Nie wiedział na
co patrzeć. To wszystko wyglądało jak w bajce. Dużo
drzew, niskich, wysokich… Maliny, truskawki, jagody, jeżyny. Łąka i dużo
kolorowych kwiatów. Ale najwięcej róż… Pięknych róż.
-Choć ze
mną!- Victoria pociągnęła Harry'ego za rękę.
-Znowu
gdzieś mnie ciągniesz?!- chłopak zaczął się rozglądać.- Ooo, świetnie, w jakieś
krzaki. Zgwałcić mnie chcesz!- krzyknął ze złowieszczym uśmieszkiem na twarzy.
-Tak.
Chciałbyś!
-Wcale nie
przeczę.- odparł brunet. Victoria
zmierzyła go i wybuchła śmiechem.
-Weź
przestań. Zaczynasz już bredzić!
Szli chwilkę
w stronę huśtawki. Dziewczyna odsunęła się trochę od bruneta i rozglądnęła się dookoła z wielkim uśmiechem goszczącym na jej twarzy.
-Tutaj rok
temu miałam profesjonalną sesję zdjęciową.- powiedziała i wskazała ręką na
przepiękny wysłany różami ogród.
-Naprawdę?
Pozowałaś?- chłopak nie dowierzał.
-Nie! Teraz
to ja bredzę.- zaśmiała się.
-Siadaj.-Harry
wydał rozkaz, lecz dziewczyna nie za bardzo wiedziała o co mu chodzi.- No siadaj na huśtawce! –
wyjaśnił.- Pohuśtam Cię Piękna…
-I Bestia. – brunetka dokończyła,
żartując z chłopaka. Oboje zaśmiali się i Harry zaczął huśtać swoją towarzyszkę.
Tymczasem w domu...
-Eeej! – Do salonu wbiegł rozradowany Niall.- Na górze przez chwilę złapałem zasięg i udało mi się zadzwonić do kogo trzeba i … Nie mogę! Zgadnijcie!
- Mamy inwazję marchewek?!- palnął Louis.
-Yyy… „Mamy inwazję marchewek”- przedrzeźniał go blondyn.-Nie! Co Ty masz z tymi marchewkami? Uspokój się! Nieważne… Wracając do tematu, pozwolili nam tu zostać do końca tego tygodnia!
-Żartujesz sobie?- spytał Liam.
-Nie! Na serio! W niedzielę, albo w poniedziałek kogoś po nas wyślą. Mam im przesłać konkretny adres.- odpowiedział.
-To spoko. Może się gdzieś wybierzemy?- Liam ponownie zadał pytanie.
-Dobry pomysł! Trzeba się spytać Victorii gdzie można by się stąd wyrwać.- zaproponował Zayn.- Apropo Victorii. Gdzie ona i Harry?
-Poszli na spacer, kiedy wy spaliście.- odparł blondyn i zerknął na zegarek- Łooo… Nie ma ich już z trzy godziny!
-Och. Gołąbeczki nasze dwa! Aż się wzruszyłem.- Parsknął śmiechem żartowniś.
-Idziemy nauczyć grać w nogę naszego nowego członka zespołu?- zapytał Liam podnosząc brwi.
-No nie powiem… Zacny pomysł.- podsumował Lou i wszyscy wyszli na podwórko zabierając ze sobą Ksawiera.
***
W ogrodzie...
Nagle Harry zatrzymał huśtawkę. Victoria nie wiedziała jeszcze co zaraz się stanie… Chłopak wziął Vic na ręce i skierował się w stronę jeziorka.
-Harry! Nie wygłupiaj się! Postaw mnie na ziemię! Błagam Cię!- krzyczała przez śmiech zielonooka. I po chwili poczuła, że jest pod wodą. Wypłynęła na powierzchnię i zaczęła się rozglądać za Harrym, ponieważ miała wielką ochotę zdzielić go po głowie. Rozglądała się i nie mogła nigdzie go dojrzeć. W pewnym momencie poczuła, że ktoś ciągnie ją za nogę. Kiedy pod wodą otworzyła oczy, zobaczyła, że Harry jest blisko niej. Bardzo blisko… Chłopak przyciągną Victorię do siebie jeszcze bliżej i namiętnie ją pocałował. Całowali się przez kilkadziesiąt sekund. Brunetka poczuła, że brakuje jej tlenu. Nie chciała przerywać tej pięknej chwili, lecz musiała. Oderwała się od Harry'ego i wynurzyła z wody. On zaraz za nią.
-Było, aż tak źle, że uciekasz?- zapytał zdziwiony.
-Już długo nas nie ma. Chyba powinniśmy już wracać. Nie mogę zostawiać małego z chłopakami na tak długo.
-Skoro tak chcesz.- dodał zrezygnowany Harry.- Dziękuję Ci.
-Ja Tobie też!- uśmiechnęła się delikatnie zakładając kosmyk włosów za ucho.- Miło mi się z panem spędza czas, Panie Haroldzie!- powiedziała i podała mu rękę, aby ta chwila wyglądała na jeszcze bardziej formalną. Próbowała być poważna, ale jak na Victorię przystało… Zaczęła się śmiać.
***
Po upływie godziny doszli do domu.
-Ooo przyszły nasze dziubaki. A gdzie to się było przez tyle czasu?- spytał zmęczony od gry w piłkę Louis.
-W ogrodzie. A konkretnie to nad jeziorem. – odpowiedziała szybko Victoria, żeby nie pozwolić dojść do słowa Harry'emu, który mógłby się o wszystkim wygadać.
-Interesujące, bardzo interesujące… - powiedział Lou i zaczął głaskać się po brodzie.
-Uwierz, że mało interesujące!- ucięła brunetka. Po czym, zostawiając ich samych, pobiegła do domu.
***
20 minut później w salonie
-Pobawimy się w dom?- zaproponował Ksawier.
- Haha. Dobrze.- zgodził się Niall.
-Ale fajnie. Dobze. To Victolia będzie moją mamusią, a Haly tatusiem! Dobze?- Ksawier zapytał przytulając się do dziewczyny.
-Mi to odpowiada.- zaczął Harry- A chcesz może mieć nową siostrzyczkę, albo braciszka?- zaśmiał się i czekał na reakcję Victorii, która popukała się po czole i powiedziała:
-Ja się nie bawię z żadne wasze zabawy. Ale jak tak bardzo chcecie to bawcie się sami. Ksawierku- zwróciła się do chłopca- sądzę, że Louis z chęcią zostanie Twoją mamusią, tylko musisz ładnie poprosić.- Przytuliła malca i wyszła z salonu śmiejąc się z chłopaków.
***
Siemka wszystkim...
Tym razem
zacznę od tego, że bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze pod 5
rozdziałem... w 3 dni tyle komentarzy?! :D
Jeszcze raz
dziękuję. :)
Jak wam się
spodobał 6 rozdział? Wiem... Nie należy on do najlepszych, ale chcę poznać Wasze
zdanie na jego temat :* Mi on osobiście nie przypadł do gustu.
Zapraszam do
obserwowania mojego bloga :)
Zachęcam,
żebyście jutro sprawdzali zakładkę 'Bohaterowie', ponieważ postaram się dodać
opis nowej bohaterki, nad którą się zastanawiacie.
***
Jak tak patrzę 7 rozdział jest chyba najdłuższy z wszystkich dotychczasowych.
Zapraszam :*
aww..czekam nn <3
OdpowiedzUsuńświetne, świetne i jeszcze raz świetne! czekam nn ;D
OdpowiedzUsuńOhh... nie mogę się doczekać ;P Dawaj nasteony rozdział... szybko!
OdpowiedzUsuńCUDNE ! ROZWALASZ SYSTEM ;)
OdpowiedzUsuńa i jak byś mogła to informowałabyś mnie o nowych rozdziałach tu:
http://fashionbeautiandstyle.blogspot.com/
Gwarantuję ci przy każdym komka ;)
Świetne ! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału ! Informuj mnie o nowych rozdziałach tu : http://angel-of-everything-that-i-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietne na prawdę :D
super ddoaj dziś kolejny plis
OdpowiedzUsuńJest świeeeeeetny !
OdpowiedzUsuńDodaj kolenjy, jak najszybciej, bo już nie mogę się doczekać . :D
Chciałabym już teraz wiedzieć, jak wszystko potoczy się dalej ! ; ) <3
Jest GENIALNY !!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKiedy będzie następny????????
Już nie mogę się doczekać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ciekawie piszesz :)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejną część :)
zapraszam do mnie: musicalna.blogspot.com/
początek zachęcający, chociaż nie czytam twojego bloga od początku ;>\
OdpowiedzUsuńwidać, że wielka fanka 1D ;D
justwonderful-q.blogspot.com
Nie, nie jestem jakąś mega wielką fanką czy Directionerką :)
UsuńUwielbiam One Direction, ale opowiadania o nich niezbyt lubię. Twoje wydaje się być spoko ;D Zaintrygowałaś mnie tą zapowiedzią siódmego rozdziału ;D
OdpowiedzUsuńhttp://albuspotteri.blog.pl/
Nie lubię one direction ale Twoje opowiadania bardzo mi sie spodobały.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się również, że jest to napisane z odstępmi i wielkimi literami, to daje naprawdę duży komfort.;]
http://believe-in-yourself-poland.blogspot.com/
Nie jara mnie 1d. ale całkiem spoko opowiadanie.
OdpowiedzUsuńhttp://zyga.blogujaca.pl/
Nie słucham tego zespołu ale to opowiadanie jest fajne i ciekawe. Nareszcie znalazłam bloga na którym są duże litery i nie muszę męczyć tak wzroku.
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga : http://wez-olowek-i-narysuj-formule-1.blogspot.com/
Boooskie ! ♥ Serio, to opowiadanie jest mega ! :3
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńTroche chaotycznie piszesz, momentami sie gubie xd ale zaciekawilo mnie, pisz dalej ;))
OdpowiedzUsuńWooow masz zarąbistego bloga, one jest po prostu nieziemski zazdroszczę takiego talentu do pisania ja też piszę opowiadanie o one direction, ale nie takie suuper...
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia czemu Harry się popłaczę, może wyzna jej miłość, a ona go oleje czy coś lub komuś kto jest dla niego ważny coś się stanie...A nie wiem czemu, ale np. jej tata mógłby być ich menagerem lub tata Ksawiera oooo nie mogę się doczekać następnego rozdział czekam z niecierpliwością, dodaj go szyyybko!!!
Wejdziesz na mojego boga z opowiadaniem o 1D???
http://moment-of-love-1d.blogspot.com/
Suuuper czekam na następny tylko szybko, bo nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńMasz talent którego ci zazdroszczę, też piszę opowiadanie o 1D zapraszam :P
http://moment-of-love-1d.blogspot.com/
Troszeczkę przydało by się więcej opisów, ale nie za dużo by nie było nudno! Ogólnie blog jest bardzo fajny ;) Opowiadanie jest super będę zaglądać ;*
OdpowiedzUsuńPiszesz zdecydowanie za dużo dialogów, przydało by się więcej opisów. Reszta wszystko okej, ciekawe :) Obserwuję.
OdpowiedzUsuńNoom. Zgadzam się, za dużo dialogów.;p
OdpowiedzUsuńAle poza tym zajebiste opowiadanie;**
Mam nadzieję, że Ci się spodoba;http://w-pogonizamarzeniami.blogspot.com/
Hahahaha. świetne. ;3
OdpowiedzUsuńBęde zaglądac i czytać dalej wiec obserwuje.
tez pisze opowiadania. ;D
jest dużo rozdziałów - 11 nie tak dużo xD ) - nie musisz wszystkich czytać, jest tam małe streszczenie. ;))
http://friendshipbetweenmens.blogspot.com/
Świetne! Uwielbiam one direction *-*
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas
http://tajemnicedylana.blogspot.com/
http://queratakietam.blogspot.com/
Super! ♥
OdpowiedzUsuńTwój blog już oceny na ocenki-blogow.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać ;D PS. Jakie fajne tło *_*
OdpowiedzUsuń+ OBSERWUJEMY ?
away4eveer.blogspot.com/
Za dużo dialogów, a za mało opisów. Wgl co to jest za zwyczaj, że się pisze po jednej linijce i to jeszcze takie odstępy?! Zmień to, bo wygląda to hm... jak notatki w zeszycie? Tak to dobre określenie.
OdpowiedzUsuńHistoria nie jest jakaś niespotykana, a oklepana. Sporo błędów.
Przed tobą dużo pracy. Do tego ten wygląd... No jak dla mnie - masakra. Proponuję zamówić jakiś ładny szablon np. tu: wyimaginowana-grafika.blogspot.com/
pozdrawiam Mila z the--end-of-love.blogspot.com/
Super opowiadanie!Dziś odkryłam i jestem uzależniona od kolejnego opowiadania!
OdpowiedzUsuńPowiadom mnie o nowych rozdziałach http://dreams-do-not-even-dreamed.blogspot.com/p/blog-page.html
OdpowiedzUsuńTak rzeczywiście niezłe i komiczne życzę dobrej weny buźka :*
OdpowiedzUsuńDalej dalej dalej! Ja chcę dalej! To jest zajebiaszcze :D i zapraszam do mnie na 5 rozdział :D http://moja-szalona-wyobraznia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńLouis zostanie mamusią- leże.
OdpowiedzUsuńBoski rozdział
kocham Cie robaczku ;* zajebiste
OdpowiedzUsuńHictoria forever <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Nie mogę uwierzyć, że nie wpadłam do cb wcześniej.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
http://opowiesco1diwieleinnych.blogspot.com/
Zapraszam do mnie. Nowy blog, nowe pomysły i piekielne problemy.
OdpowiedzUsuńjedenkrokdonieba.blogspot.com
~ola xx
Hahaha! Ja nie mogę... Louis mamą Ksawiera! ♥♥♥
OdpowiedzUsuń